„Prawdziwy” endek

Jednym z mitów krążących o zwolennikach Narodowej Demokracji, było przeświadczenie o tym, że prawdziwy endek nie lubi Żydów, Niemców, Rusinów, Moskali itd. Tacy też istnieli. Aby zaspokoić gusta czytelników-socjalistów, jacy niewątpliwie są wśród nas, i których serdecznie pozdrawiamy, publikujemy dzisiaj list zatroskanego obywatela, który przejawia cechy „prawdziwego” zwolennika endecji.

Jan Wierzbowski do Jana Gwalberta Pawlikowskiego
Stanisławów, 24 VIII 1912 r.

Jaśnie Wielmożny Panie Profesorze!
Stosunki nasze społeczne zaczynają być dla nas fatalne. Galicja stała się miejscem harców dla różnych żywiołów – dla moskalofilów, Niemców, Prusaków, socjalistów, syonistów itd. Słabość naszego społeczeństwa, pozbawionego warstwy średniej, nie pozwala odeprzeć tych zamachów. Po miastach żydzi opanowali wszystko, wyeksploatowali wszystkie pozycje,
zarzucili sieć na lud i wyzyskują go do szczętu. Mieszczaństwo upadło, zbiedniało, w miastach ostał się urzędnik nijaki, bezradny, obojętny na to, co się dokoła niego dzieje, gdzie się ubiera, gdzie je, gdzie pije, gdzie kupuje, o genezie społeczeństw i warstw nie ma pojęcia. W Stanisławowie przez nieczynność naszą tak się złożyło, że dla katolika egzystencja stała się niemożliwą, wszystko wyrugowane, zdeptane.
We Lwowie żydzi wdarli się już do serca miasta na plac Mariacki. W Krakowie nie ma myśli przewodniej, nie ma ducha zdrowego, nie ma ożywczej idei polskiej, jeszcze bardziej dali się ujarzmić żydostwu jak w Galicji Wschodniej. Obywatelstwo mamy takie, że wszystkie dobra oddało w dzierżawę żydom. Duchowieństwo w większej połowie rzymskie naszym celom obce. Na czele rządu mamy człowieka złego.
Proszę zarządzić rewizję programu narodowo-demokratycznego. Stronnictwo musi stanąć bezwarunkowo na gruncie austryjackim, inaczej będzie podejrzywane w swojej propagandzie i nie będzie miało rozmachu. Prowadzenie polityki trójzaborowej przynosi innym dzielnicom więcej szkody niż pożytku, o czem poucza doświadczenie i historja istnienia stronnictwa. Umiejętność kierowania sprawami naszej ludności pod obcym rządem należy do najtrudniejszych zagadnień polityki. Próbujmy u siebie się zorganizować.

Niech stronnictwo wstawi do programu.
1) Uznanie żydów jako naród odrębny. Konsekwencje będą pożyteczne, bo
odseparujemy się, wzmocnimy się materialnie.
2) Zaprowadzenie trzech narodowości, polskiej, ruskiej, żydowskiej.
3) Stronnictwo uznaje zakładanie gimnazjów po prowincji za szkodliwe, bo płodzące inteligencję żydowską w bezmiernej liczbie, natomiast bierze inicyatywę do zakładania szkół przemysłowych, handlowych, by wyprodukować mieszczaństwo polskie.
4) Poparcie wszystkich kroków dążących do scentralizowania organów i towarzystw emigracyjnych.
Proszę znieść się z Warszawą, by zapomogli nas w zakładaniu szkół handlowych i przemysłowych. Towarzystwo narodowo demokratyczne przedstawia jedną instytucję, która zdolna będzie upadek ducha przenikający nasze społeczeństwo wstrzymać i do nowych czynów je ożywić i pobudzić. Na Rusi tracimy grunt pod nogami, ustępujemy, biedniejemy
materialnie, wszystko jako konsessy oddajemy żydom i nolens volens sami siłą faktów zostaniemy wyzuci z ojcowizny na rzecz Rusinów.

Łączę wyrazy czci i szacunku
Dr Jan Wierzbowski

 

List pochodzi z przygotowywanej w naszym wydawnictwie książki o Janie Gwalbercie Pawlikowskim, założycielu endecji.

No comments yet.

Leave a Reply

CommentLuv badge