Filozofia – co w tym ciekawego?
Właściwie to nic. Wszystko już było. Od starożytności, czyli od Sokratesa, Platona, Arystotelesa, Marka Aureliusza, Epikteta, poprzez średniowiecze (przede wszystkim św. Tomasza z Akwinu), aż do nowożytności, nie wymyślono nic nowego w kwestii moralności i moralnego życia.
Dlaczego dzisiaj miałoby to być ciekawe? W tym miejscu zaczyna się problem. Wszechogarniająca nas zewsząd propaganda sukcesu, łatwego i beztroskiego życia, galopującej konsumpcji itp. sprawia, że wciąż nie mamy czasu na nic. Trzeba ciągle gonić, nadążać za stadem, aby nie zostać w tyle, bo wypadniemy z obiegu, bo nie będziemy trendy i cool.
Jak długo tak damy radę? Nikt nie wie.
Czy można się zatrzymać? Można. Ale to wymaga wysiłku, pracy i starań.
Czy filozofia w tym pomaga? Jak najbardziej. Nie będzie zaskoczeniem, kiedy napiszę, że wszystko zależy od nas samych, a najbardziej zależy kształtowanie naszego umysłu i duszy.
Książka Zbigniewa Zdunowskiego przywróciła mi nadzieję, że współczesna młodzież nie jest tak do końca zepsuta, jak się powszechnie uważa, że istnieje dla niej świat poza social mediami. Cytowane przez autora wypowiedzi jego uczniów z lekcji filozofii, które prowadził 30 lat w jednym z łódzkich liceów, przywróciły mi wiarę, że jest jeszcze nadzieja na przyszłość i dobry świat.
Najnowsze komentarze