Polskość – wada czy zaleta?
Rzadko słyszymy pochwały w kierunku naszej nacji. Sami siebie określamy jako nieudaczników, wiecznych harcerzyków wymachujących szabelką, a będąc za granicą wstydzimy się mówić po polsku.
Poznaj samego siebie – to słowa na murze świątyni Apollina w Delfach – są aktualne także dziś. Odnoszą się nie tylko do nas jako jednostek, ale także do nas jako narodu, czyli wspólnoty politycznej.
Roman Dmowski vs. Józef Piłsudski. Co Józef Ignacy Kraszewski mówi o polskim charakterze politycznym? Czy Jan Paweł II był kolejnym polskim mesjanistą? To Polak jest wynalazcą czołgu. Czy warto sięgnąć do idei Arystotelesa w kontekście Polski?
Jak z kolei pisze – co zresztą Szymański przypomina – Barbara Toporska, prywatnie żona Józefa Mackiewicza: „Zdrowa opinia publiczna to nie jest opinia patriotyczna, ale opinia dobrze zorientowana. Opinia uformowana na danych, a nie sloganach, tarabanach, kostiumach narodowych, okolicznościowych deklamacjach i zbiorowych obrzędach narodowych”. Warto zatem zarówno domagać się dostępu do rzetelnej informacji, walczyć z manipulacją i oszustwem w sferze publicznej, ale też samemu dbać o jakość zdań, na których oparty jest nasz światopogląd i nasza wizja świata. Bez tego, jako naród będziemy tylko niewolnikami, masą roboczą i mięsem armatnim innych nacji i społeczności politycznych.
Na takie i inne pytania, a także takie i inne problemy omawia Tomasz Szymański w książce „Polskość jako zaleta”.
Najnowsze komentarze